Skatowali mężczyznę, bo zwrócił im uwagę, że są za głośni

Koguty policyjne

Wywiadowcy z komendy miejskiej policji w Łodzi zatrzymali 22-latka i 24-letniego kompana, którzy pobili 51-letniego łodzianina. Poszkodowany poprosił młodych mężczyzn, żeby zachowywali się ciszej na klatce schodowej i nie trzaskali drzwiami. W chwili zatrzymania jeden z agresorów miał przy sobie narkotyki.

 

Do zdarzenia doszło, 29 września, Około godziny 21.00 dyżurny łódzkiej komendy otrzymał informację, że w jednym z mieszkań na Bałutach doszło do pobicia mężczyzny. Natychmiast pod wskazany adres został wysłany patrol policji. Na

miejscu wywiadowcy zastali pobitego 51-latka oraz jego żonę, która opowiedziała co zaszło feralnego wieczora. Będąc w mieszkaniu usłyszeli dobiegające z klatki schodowej hałasy oraz trzaskanie drzwiami. Kobieta wraz z mężem, nie wychodząc ze swojego mieszkania zwróciła uwagę stojącym na korytarzu mężczyznom, żeby zachowywali się ciszej. Nie musieli długo czekać na odwet. W odpowiedzi usłyszeli wulgaryzmy i obelgi.

W momencie kiedy 51-latek wyszedł ze swojego mieszkania, jeden z agresorów uderzył go pięścią w twarz. Po chwili dołączył do niego drugi oprawca bijąc go po całym ciele. Napastnicy uciekli, dopiero gdy mężczyzna przestał stawiać opór. Na miejsce przyjechała policja oraz zespół pogotowia ratunkowego. Poszkodowany wraz żoną dokładnie opisali funkcjonariuszom swoich oprawców, podając szczegóły wyglądu. 51-latek został zabrany do szpitala, a policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania potencjalnych sprawców.

W pewnym momencie, na klatce schodowej dwa piętra wyżej, usłyszeli cichą rozmowę dwóch mężczyzn. Okazało się, że osoby odpowiadały rysopisowi sprawców. W trakcie zatrzymania tłumaczyli się funkcjonariuszom, że chcieli się tylko bronić, ponieważ 51-latek był wobec nich agresywny.

Podczas przeszukania napastników wyszło na jaw, że młodszy z nich miał przy sobie prawie 3 gramy marihuany oraz około 1 grama amfetaminy. Agresorzy, w chwili zatrzymania byli pijani. U starszego badanie wykazało 1,5, a u 22-latka 2,3 promila alkoholu. Mimo młodego wieku obaj byli już notowani. Tym razem odpowiedzą za pobicie, a dodatkowo młodszy z nich dostanie zarzut posiadania narkotyków. Grozi im kara pozbawienia wolności do lat 3.