Dzięki interwencji przypadkowych kierowców niedoszło do tragedii! Samochód zatrzymał się na ul. Armii Krajowej w Sieradzu. Zdezorientowani kierowcy myśleli, że kierowcy coś się stało, bo mimo pukania w szybę pojazdu kierowca nie reagował. Okazało się, że kierowca jest kompletnie pijany.
– 20 listopada 2020 r. po godz. 19.00 kierowca dojeżdżający do skrzyżowania z Aleją Grunwaldzką zobaczył stojącego na pasie ruchu fiata punto z włączonym silnikiem. Za jego kierownicą siedział mężczyzna, który mimo dawanych sygnałów nie reagował. Świadek podszedł do fiata i zobaczył śpiącego za kierownicą mężczyznę. Podejrzewając, że kierowca potrzebuje pomocy, wezwał służby ratunkowe. – informuje KPP Sieradz.
Okazało się, że mężczyzna się kompletnie pijany. Podczas badania alkomatem 39-latek wydmuchał 3,4 promila! Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat więzienia.