Informacja o znalezieniu zwłok noworodka w miejscowości w okolicach miejscowości Krośniewice w powiecie kutnowskim wstrząsnęła nie tylko województwem łódzkim, lecz także całą Polska! Czy dowiemy się co tak naprawdę wydarzyło się w domu 17-latki? Dziewczyna nie przyznaje się do winy i odmawia składania zeznań, a jednak prokuratura w Łęczycy postawiła jej zarzut morderstwa!
Jak się okazuje, dziewczyna już w niedzielę 3 stycznia 2021 roku, trafiła do szpitala, ze względu na zły stań zdrowia. Została tam przywieziona przez swojego ojca. Badającym ją lekarzom, powiedziała, że poroniła, a płód pozostał w łazience. Szpital powiadomił o sprawie policję.
Ciało noworodka wraz z łożyskiem zostały znalezione, nie jak wskazywała dziewczyna w łazience, a przy plastikowych pojemnikach w pobliżu budynków gospodarczych. Policjanci zabezpieczyli również torbę foliową z zakrwawionymi ręcznikami oraz łożyskiem.
Według opinii biegłej dziewczyna była w 8 lub 9 miesiącu ciąży, a dziecko urodziło się żywe. Według sekcji zwłok przeprowadzonej we wtorek w Zakładzie Medycyny Sądowej w Łodzi, przyczyną zgonu noworodka był rozległy uraz głowy, prawdopodobnie spowodowany “narzędziem tępokrawędzistym”.
Mimo, że 17-latka nie przyznała się do winy łęczycka prokuratura postawiła jej zarzut morderstwa noworodka, za co grozi jej 25-lat pozbawienia wolności. Obecnie dziewczyna jest zatrzymana i czeka na decyzję sądu o tymczasowym areszcie, o co również wystąpiła prokuratura.
Według ustaleń policji 17-latka mieszkała z ojcem i była w związku z 7 lat starszym partnerem, a żaden z mężczyzn miał nie wiedzieć, że dziewczyna jest w ciąży.
Czy dziewczyna była wstanie ukryć ciążę skoro według biegłej dziewczyna była w 8 lub 9 miesiącu ciąży? Jaki dramat rozegrał się w domu 17-latki?
Skoro dziewczyna miała ukryć zwłoki noworodka za pralką w łazience to w jaki sposób ciało znalazło się przy zabudowaniach gospodarczych? Czy na prawdę nikt z domowników nie słyszał odgłosów dochodzących z łazienki podczas porodu dziecka?
