Chciał „przelecieć” godzinkę po autostradzie – tak tłumaczył się policjantom kierowca tira

Łódzcy policjanci kontrolowali auta poruszające się po autostradzie A1 pod kątem ich właściwego odśnieżenia i zupełnym przypadkiem w ich ręce wpadł kierowca, który posługiwał się kartą kierowcy należącą do znajomego. 

11 stycznia 2021 roku około godziny 10:00 na autostradzie A-1 mundurowi z łódzkiej drogówki sprawdzali stan odśnieżenia i przygotowania do drogi samochodów ciężarowych. Jednym z zatrzymanych do kontroli był kierujący volvo.

Policjanci najpierw sprawdzili czy na plandekach zespołu pojazdów nie zalega śnieg lub lód, a następnie przeprowadzili kontrolę dokumentów, pod kątem czasu pracy kierowcy. Gdy sprawdzali tachograf w volvo, okazało się, że 45-letni kierujący w urządzeniu posiadał kartę kolegi z firmy, w której jest zatrudniony.

Zapytany dlaczego nie porusza się na swojej karcie, tłumaczył mundurowym, że kartę kierowcy pożyczył ponieważ jak to określił chciał „przelecieć” godzinkę po autostradzie. Opowiadał również, że wówczas podczas jednego kursu jest w stanie dotrzeć do Niemiec i rozładować tam swój towar.

Na 45-latka nałożono mandat w kwocie 2000 złotych. Ponadto zatrzymali kartę kierowcy, którą się posługiwał. Sporządzili dokumentację do Inspekcji Transportu Drogowego w celu wszczęcia postępowania administracyjnego wobec 45-latka zmierzającego do utraty licencji na przewoź towarów i osób. Jednocześnie skierowali do Inspekcji Transportu Drogowego dokumentację wobec przedsiębiorcy, w związku z niedopełnieniem przez niego obowiązku nadzoru nad rejestracją czasu pracy kierowców, zatrudnionych w jego firmie, za co biznesmenowi grozi kara grzywny w wysokości 3000zł.