Dramat. 2-letnie dziecko wpadło do wykopu w wodą. Maluch nie żyje

Do tragedii doszło w poniedziałek, 10 maja, przy jednym z domów w Głownie. Jak wstępnie ustaliła policja, 30-letnia mama opiekowała się synkami w wieku 2 oraz 4 lat. Chłopcy byli podwórzu.

30-latka na chwilę poszła z 4-latkiem do domu. Po chwili wróciła i zauważyła, ze nie ma dwulatka.

Chłopczyk został zauważony przez mamę. Leżał w wykopie pełnym z wodą za domem.

Na miejsce szybko dotarły służby ratunkowe. 2-latek był długo reanimowany. Niestety nie udało się. maluszek zmarł.

Okoliczności oraz przyczynę makabrycznego zdarzenia ustalają policja i prokuratura.