Śmierć w bmw. Z auta nic nie zostało. 24-latek zginął na miejscu. 16-latek i 22-latek ranni leżą w szpitalu

Do śmiertelnego wypadku doszło w miejscowości Brzeźnio (woj. łódzkie). 24-letni kierowca bmw z potężna siłą uderzył w drzewo. Zginał na miejscu. Ranni zostało dwaj pasażerowie w wieku 16 i 22 lat, którzy trafili do szpitala.

Do tragicznego wypadku doszło w sobotę, 20 listopada około godziny 22.30 na ul. Wspólnej. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, 24-letni mieszkaniec Sieradza kierujący bmw, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i uderzył  w drzewo.

Siła uderzenia była potężna. 24-latek zginał na miejscu. Dwaj pasażerowie w wieku 16 i 22 lat z poważnymi obrażeniami ciała zostali przewiezieni do szpitala.

Na miejscu wypadku długo pracowali policjanci z udziałem technika kryminalistyki, którzy wykonali oględziny i zebrali ślady związane z wypadkiem. Okoliczności wypadku pod nadzorem prokuratury wyjaśniają policjanci z komisariatu w Złoczewie.