Pościg za pijanym kierowcą BMW

Policjanci sieradzkiej drogówki po pościgu zatrzymali 39-letniego kierowcę BMW, który zignorował sygnały do zatrzymania. Okazało się, że miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Teraz odpowie za niezatrzymanie się do kontroli oraz prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do 5 lat więzienia, utrata prawa jazdy oraz wysoka grzywna.

4 marca 2023 roku po godzinie 14:00 dyżurny policji otrzymał zgłoszenie, że od Sieradza w kierunku Rossoszycy jedzie BMW, którego kierowca prawdopodobnie jest pod działaniem alkoholu. Skierowany patrol ruchu drogowego w okolicach Miedźna zauważył opisywany samochód.

Funkcjonariusze dali kierowcy wyraźne sygnały do zatrzymania. Jednak on zignorował polecenia policjantów i zaczął uciekać. Mundurowi ruszyli za nim w pościg. Po kilkunastu metrach kierowca wjechał w drogę w pobliskim lesie i zatrzymał pojazd. Policjanci szybko podbiegli do BMW. Od siedzącego za kierownicą mężczyzny wyraźnie czuć było woń alkoholu.

Kierowca nie stosował się do poleceń funkcjonariuszy, zachowywał się agresywnie. Cały czas twierdził, że to nie on kierował samochodem, a alkohol wypił po zatrzymaniu pojazdu. Policjanci szybko obezwładnili agresora. Był nim 39-letni mieszkaniec powiatu sieradzkiego. Został zatrzymany i przewieziony do komendy. Badanie stanu trzeźwości wskazało, że miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu.

39-latek noc spędził w policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności, utrata prawa jazdy oraz wysoka grzywna.