Łódzcy policjanci zatrzymali 42-letniego mężczyznę, który ukradł współlokatorowi kartę debetową i czterokrotnie jej użył robiąc zakupy w pobliskich marketach. Został tymczasowo aresztowany
We wtorek. 13 października, około godziny 1.00, na komisariat policji przeszedł zdenerwowany 21-latek. Młody człowiek poinformował dyżurujących funkcjonariuszy, że jest studentem i przyjechał wraz z kolegą do Łodzi na kilka dni. W związku z tym, że nie było w hostelu pokoju dwuosobowego, zdecydował się na nocleg z dwoma nieznajomymi mężczyznami, którzy wynajęli lokum przed przyjazdem zgłaszającego.
Chłopak powiedział policjantom, że zostawił swoje rzeczy wraz z plecakiem na łóżku i poszedł na kolację do jednej z restauracji. Po powrocie do hostelu zauważył, że nieznajomy z łóżka obok śpi, natomiast jego plecak jest otwarty. Po sprawdzeniu zawartości okazało się, że brakuje karty debetowej.
Podczas rozmowy ze śledczymi, na telefon komórkowy 21-latka, zaczęły przychodzić powiadomienia z banku o dokonanych zakupach. Kryminalni natychmiast podjęli decyzję o przejrzeniu monitoringu ze sklepów, w których była wykonywania transakcja. W pierwszej kolejności pojechali jednak wspólnie z chłopakiem do jego miejsca noclegowego. Pod wskazanym adresem zastali śpiącego mężczyznę. Podczas przeszukania, pod jego łóżkiem znaleźli paragony ze sklepów, w których była używana skradziona karta oraz zakupy.
Po przejrzeniu monitoringu przypuszczenia kryminalnych potwierdziły się. Złodziejem był 42-letni współlokator pokrzywdzonego, który czterokrotnie płacił kartą 21-latka. Zbliżając kartę do terminala, kupował produkty nie przekraczając kwoty 50 złotych. W ten sposób udało mu się zrobić zakupy za około 150 złotych.
Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Podczas legitymowania i sprawdzenia w policyjnym systemie wyszło na jaw, że sprawca był wielokrotnie notowany za podobne i inne przestępstwa. Decyzją sądu, najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie tymczasowym. 42-latek odpowie za kradzież z włamaniem na konto bankowe, co jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 10.