Akcja jak w filmie. Policjant wskoczył do auta uciekającego dilera

Na wniosek prokuratora, sąd tymczasowo aresztował 21-latka. Grozi kara do 10 lat więzienia.

Policjanci z wydziału kryminalnego tomaszowskiej komendy, na co dzień zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej, podejrzewali, iż 21-letni mieszkaniec Tomaszowa Mazowieckiego może być mieć znaczną ilość narkotyków.

Ustalili gdzie mężczyzna przebywa oraz jakim jeździ autem. W dniu, 10 lutego, wraz z funkcjonariuszami drogówki na ul. Warszawskiej zatrzymali do kontroli samochód dilera. Jechało nim trzech mężczyzn w wieku 21 i 28 lat. Kierowcą pojazdu był diler, który  próbował uciec. Z impetem ruszył z miejsca kontroli, lecz jeden z policjantów zdążył wskoczyć do środka jego aut i zmusić go do zatrzymania. Mimo

to mężczyzna nie zrezygnował z dalszej ucieczki. Wyrywając się i szarpiąc, próbował uciekać pieszo. Został obezwładniony. W trakcie interwencji policjanci ustalili, iż mężczyzna ten kierował pojazdem nie posiadając do tego uprawnień za co został ukarany mandatem 500 zł. Fiat , którym kierował nie miał aktualnych badań technicznych, za co policjanci drogówki zatrzymali dowód rejestracyjny. W aucie kryminalni zauważyli leżący na podłodze czarny worek z suszem roślinnym o charakterystycznym zapachu marihuany. To dało podstawy do zatrzymania 21 latka oraz podróżującego z nim rówieśnika i o siedem lat starszego kolegę.

Podczas kontroli osobistej oraz przeszukania mieszkania 21-letniego kierowcy zabezpieczono ponad 735 gramów marihuany i blisko 39 gramów mefedronu.

W dniu, 11 lutego, zatrzymany został doprowadzony przez policjantów do prokuratury gdzie usłyszał zarzuty posiadania znacznych ilości narkotyków oraz wywierania wpływu na czynności podjęte przez policjantów. Grozi mu teraz kara nawet do 10 lat więzienia Na wniosek prokuratora, sąd wobec 21-letniego tomaszowianina zastosował tymczasowe aresztowanie na najbliższe trzy miesiące