25-latek kierujący scanią widząc wjeżdżającego na drogę nissana musiał gwałtownie hamować, odbił kierownicą w prawo i zjechał na pobocze. Tam uderzył w słup energetyczny. Tylko dzięki doskonałej reakcji kierującego scanią nie doszło do tragedii.
Kierowca nissana odjechał z miejsca zdarzenia. Około godz. 19.00 policjanci ustalili gdzie mieszka. Został przesłuchany w charakterze sprawcy wykroczenia. Kierowca w chwili przesłuchania był trzeźwy. Usłyszał zarzuty spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa na drodze. Za rażące naruszenie przepisów policjanci zatrzymali kierowcy prawo jazdy i skierowali wniosek o ukaranie do sądu.