Dzik wybiegł mu przed maskę. 25-latek stracił żonę i miesięczną córeczkę

Fot./ sulejow24.com
Fot./ sulejow24.com

Dzik wyskoczył przed maskę samochodu, którym podróżowało młode małżeństwo wraz z maleńką córeczką. Kierowca chcąc uniknąć zderzenia ze zwierzęciem, wpadł w poślizg i uderzył z impetem w drzewo. Pomimo wysiłków służb medycznych nie udało się uratować kobiety i dziecka. Mężczyzna w stanie ciężkim został przewieziony do szpitala.

25 grudnia 2020 roku około godziny 15:15 na trasie Przygłów Koło w pobliżu zjazdu na Nową Wieś doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Młode małżeństwo: 25-letni Maciej O. wraz z żoną Kasią i ich miesięczną córeczką Julią podróżowało samochodem osobowym marki Toyota Corolla, kiedy przed maskę auta wyskoczył dzik. Kierowca próbował uniknąć zderzenia, ale niestety trafił zwierzę, wpadł w poślizg i uderzył z impetem w drzewo.

Siła uderzenia była tak silna, że samochód został rozerwany na pół. Głowa dzika została znaleziona 60 metrów od miejsca wypadku.

Ratownictwo medyczne przez długi czas próbowało reanimować kobietę oraz maleńką dziewczynkę, ale niestety nie udało się uratować ich życia. Mężczyzna w stanie ciężkim trafił do szpitala.

 

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Nagrałeś wideo lub zrobiłeś zdjęcie kolizji lub wypadku? Wyślij je na maila: kontakt@lodzkie112.pl lub poprzez nasz profil na Facebooku Łódź112 i współtwórz z nami portal lodzkie112.pl

Fot. / sulejow24.com