Dilerka wpadła z metamfetaminą. Miała wspólników

21 lutego 2021 roku po godzinie 01:00 w nocy piotrkowscy wywiadowcy zauważyli dziwnie jadącego opla. Kobieta jechała od krawężnika do osi jezdni. Zatrzymali pojazd do kontroli podejrzewając, że może być nietrzeźwa. Okazało się, że nie miała promili alkoholu we krwi.

Uwagę policjantów przykuła natomiast znaleziona w pojeździe metalowa płytka, na której znajdował się biały proszek. Zauważyli również wagę, którą kobieta miała schowaną pod siedzeniem, a w schowku przy drzwiach dilerkę z suszem roślinnym. Odnaleźli również puste woreczki foliowe, pieniądze oraz duży worek foliowy z białym proszkiem, który kobieta ukryła w ubraniu.

Przeszukali także mieszkanie kobiety. Znalezione tam zostały kolejne nielegalne substancje: susz roślinny, biały proszek oraz ponad 400 pustych woreczków foliowych. Policjanci zabezpieczyli również trzy telefony komórkowe. Łącznie zabezpieczono ponad 200 gramów środków odurzających w postaci metamfetaminy oraz niecałe 3 gramy marihuany. 30-latka usłyszała już prokuratorskie zarzuty wprowadzenia do obrotu, posiadania znacznych ilości oraz udostępniania innej osobie środków odurzających. Za popełnione czyny grozi jej nawet do 12 lat pozbawienia wolności.

Kobieta na wniosek prokuratury została skierowana na 3 miesiące do aresztu. Policjanci dzięki dokładnej analizie dotarli również do 29-latka i jego 27-letniej żony. Zajmowali się rozprowadzaniem środków odurzających. W trakcie czynności policjanci zabezpieczyli prawie dwa gramy środków odurzających w postaci metamfetaminy, telefon komórkowy oraz pieniądze. Oboje zostali zatrzymani i postawiono już im zarzuty.

Teraz przed sądem odpowiedzą za wprowadzanie do obrotu znacznych ilości środków odurzających i przygotowanie do ich wprowadzania. Grozi im do 12 lat pozbawienia wolności. 29-latek został umieszczony w areszcie.