18 marca 2021 roku policja udała się do jednego z mieszkań po otrzymaniu informacji, że mogą znajdować się tam narkotyki. Po wejściu do lokalu dało się wyczuć charakterystyczny zapach marihuany.
Jak się okazało, jeden z pokojów służył do uprawy konopi oraz przechowywania gotowego produktu. W specjalnym nalocie policjanci znaleźli 33 krzaki konopi. Ponadto w 6 wiadrach i na podłodze zgromadzone były prawie 2 kilogramy marihuany. 37-latek przyznał, że to wszystko należy do niego. Tłumaczył, że uprawiał je z powodu swojego wątłego zdrowia.
Usłyszał zarzuty posiadania znacznych ilości narkotyków oraz ich uprawy. Za takie przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. 37-latek został tymczasowo aresztowany.
