Ten kierowca zrobił wszystko co najgorsze. Bardziej już się nie da. Wydmuchał trzy promile

Policjanci łódzkiej drogówki zatrzymali 41-latka, który potrącił pieszą, spowodował kolizję, kierował pijany i nie ma prawa jazdy.

W poniedziałek, 15 marca, około godziny 15.20 patrol łódzkiej drogówki został powiadomiony przez świadka, że kierowca forda zataczając się, odszedł na od auta żeby załatwić potrzebę fizjologiczną na ulicy Uniwersyteckiej.

Kiedy mundurowi dojeżdżali zauważyli, że kierujący fordem ruszył w kierunku centrum. Na widok jadących za nim funkcjonariuszy przyśpieszył i zaczął uciekać. Na skrzyżowaniu ulic Narutowicza i Kilińskiego uderzył w skodę. Mundurowi natychmiast podbiegli do samochodu i zza kierownicy wyciągnęli 41-letniego kierowcę.

Kierowcy był kompletnie pijany. Wydmuchał 3 promile alkoholu. Policjanci zostali poinformowani, że około 15.00 na innym łódzkim skrzyżowaniu doszło do potrącenia pieszej, a kierujący osobówką odjechał z miejsca zdarzenia. Okazało się również, że sprawca jest kierowca forda.

W rozmowie z 41-latkiem policjanci ustalili, że dwa dni wcześniej, na terenie powiatu piotrkowskiego za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości zostało mu zatrzymane prawo jazdy.

41-latek trafił do policyjnego aresztu. Mężczyźnie grozi teraz dożywotni zakaz prowadzenia i kara dwóch lat więzienia.