Sprawa miała swój początek w czerwcu. Mężczyzna przychodził do ojca i jego partnerki w odwiedziny. Wynosił jednak z domu pieniądze, a także kosztowności.
Jego łupem padła biżuteria. Kiedy para zorientowała się, że zostali okradzeni, kiedy towar leżał już na półce w lombardzie. Straty oszacowano na blisko 1,3 tys. zł.
Funkcjonariusze pracujący nad sprawą zabezpieczyli w komisie skradzione łupy. 18-latek usłyszał zarzut kradzieży. Teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
