Łódzka prokuratura zatrzymała 43-letniego mężczyzny i jego 21-letniej córki, którzy podejrzani są o szereg oszustw w związku z obrotem nieruchomościami. Mężczyzna usłyszał zarzuty popełnienia przestępstw na szkodę pięciu pokrzywdzonych osób i łączną kwotę prawie miliona złotych. Natomiast jego córce zarzucono współudział w jednym z oszustw na kwotę 150 tys. zł. Ojcu grozi kara więzienia do 10 lat, natomiast córce do lat 8.
Śledztwo prowadzone przez łódzką Prokuraturę Okręgową i funkcjonariuszy KMP w Łodzi, wykazało, że 43-letni mężczyzna celowo szukał osób zadłużonych, z uzależnieniami i nie radzących sobie w życiu, a następnie oferował im swoją “pomoc”. Obiecywał, że pomoże w spłacie długów, udzieli pożyczki czy wykupi mieszkanie i będzie pośredniczył w sprzedaży lub zamianie lokum.
Mężczyzna pomagał także pokrzywdzonym w sprawach życia codziennego robiąc im zakupy czy dowożąc alkohol, czym zyskiwał ich zaufanie. W kolejnym kroku namawiał do udzielenia pełnomocnictwa i zgody na szerokie działanie w imieniu poszkodowanych, składając obietnice bez pokrycia. Nie oddawał pokrzywdzonym pieniędzy z przeprowadzanych w ich imieniu transakcji, jak również, wbrew zapewnieniom, nie nabywał dla nich innych lokali. Doprowadziło to do tego, że część z nich stawała się osobami bezdomnymi, nieposiadającymi środków do życia. Zakupione przez podejrzanego nieruchomości podlegały dalszym odsprzedażom.
Sformułowane na obecnym etapie zarzuty dotyczą zdarzeń jakie miały miejsce w latach 2012-2018.
Jak ustalono, w przypadku jednej z transakcji, do której doszło w 2018r. pokrzywdzeni faktycznie nie otrzymali większości pieniędzy za sprzedaną podejrzanemu nieruchomość. Z podpisanej umowy pożyczki wynika, że uzyskane środki pożyczyli jego córce – co faktycznie nie miało miejsca. Ustalenia te były podstawą do sformułowania zarzutu wobec 21-latki.
Wobec ojca i jego córki zastosowano tymczasowy 3-miesięczny areszt, ponieważ było duża obawa matactwa.
